Zróbmy dzisiaj pizzę!

Już któryś raz pojawia się na moim blogu. Ostatnio przypomniało mi się jak robiłam moją pierwszą pizzę. Oczywiście z perspektywy czasu oceniam, że wcale nie była to pizza, tylko "ciasto pizzowe", grube i drożdżowe, ale co tam. Wszyscy się zajadali i pomyślałam, że niedługo postaram się ją ponownie zrobić. Mama mówiła, że tak wyglądała pierwsza pizza w Łodzi na ul. Piotrkowskiej. Jednak dzisiaj pokażę Wam przepis, z którego placek wychodzi delikatny, chrupiący na brzegach, a puszysty w środku. Pieczenie pizzy od dziecka było dla mnie czymś rodzinnym. W domu zawsze kręciły się dzieci, więc to one przygotowywały składniki, by później dokładnie rozprowadzić sos i równiutko ułożyć wszystkie dodatki. A dorośli mieli wtedy czas na rozmowę. I ten moment oczekiwania, kiedy z piekarnika zaczyna ulatniać się ten niesamowity zapach. Na szczęście tak jest do dziś, a ja z takim samym zapałem rozprowadzam sos.

Pizza z pomidorami, pieczarkami i cebulą
1 średnia pizza 

250 g mąki  pszennej (może być też chlebowa typ. 750)
1/2 łyżeczki drożdży instant
płaska łyżeczka soli morskiej
100 ml ciepłej wody 
1 łyżka oliwy z oliwek + 1 łyżeczka do nasmarowania miski i ciasta
czasami do ciasta dodaję 1/2 łyżeczki suszonego oregano
Dodatki:
2 pomidory, pokrojone w plastry
kilka pieczarek, w plasterkach
1/2 cebuli, piórka
3 gałązki tymianku
1 kula mozzarelli i garść startego żółtego sera

Mąkę mieszamy z drożdżami, wodą, solą i oliwą. Dokładnie mieszamy i wyrabiamy aż ciasto będzie gładkie i elastyczne. Można je trochę podsypać mąką lub dolać odrobinę wody, gdy jest za suche. Powinno ładnie odchodzić od ręki, mi zajmuje to ok. 7 minut. Formujemy kulę i smarujemy ją oliwą. Odstawiamy w ciepłe miejsce na ok. 1 - 1,5 h w misce, pod czystą ściereczką. W tym czasie przygotowujemy sos i dodatki.
Kiedy uformujemy nasz placek dobrze jest dać mu odpocząć przez 15 minut pod ściereczką.
Pieczemy na wysmarowanej oliwą blasze, nagrzanej do 240 stopni przez ok.10-12 minut. 

Sos do pizzy

w sezonie używam 4-5 dojrzałych pomidorów, w zimie połowy puszki pomidorów
1/2 łyżeczki bazylii 
1/2 łyżeczki oregano
1 łyżeczka oliwy z oliwek
1 łyżeczka cukru
1 średni ząbek czosnku, posiekany
szczypta soli morskiej

Wszystko zagotować w garnuszku, zmiksować na gładką, dosyć gęstą masę. Nim nałoży się go na pizzę trochę go przestudzić.



3 komentarze:

  1. robmy, taaak! :D
    pysznie wyglada! domowa pizza najlepsza :)

    OdpowiedzUsuń
  2. fajnie wyglada :) wlansie czekam az mi rozczyn wyrosnie:) robie teraz JA!!
    pozdrawiam;)
    ps: fajny blog :) fajnie sie czyta:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o ja też właśnie robię pizzę :) pochwalę się efektem na fb :D i dziękuję bardzo mi miło, że podoba Ci się mój blog :)

      Usuń

Każdy komentarz jest dla mnie ważny, dziękuję!

Instagram