Czosnkowe grzanki

Tak jak wspominałam w poprzednim wpisie, nieodłącznym elementem każdej zupy krem są dla mnie grzanki. Te własnej roboty. Lub babci. Naturalne i idealnie chrupiące. Najlepiej jest użyć czerstwego pieczywa, co jest dodatkowym plusem, bo nic się nie zmarnuje.


Czosnkowe grzanki
2 bułki lub kilka kromek tostowego chleba
1 ząbek czosnku
pół łyżeczki czosnku granulowanego
1 łyżka oliwy 


Pieczywo kroję w drobną kostkę. Na patelni rozgrzewam oliwę i w tym czasie siekam drobno czosnek. Doprowadzam go do złotego koloru uważając żeby nie zrobił się brązowy(bardzo łatwo można przegapić ten moment). Wrzucam pieczywo i smażę, często mieszając. Po ok. 3 minutach doprawiam granulowanym czosnkiem i jeszcze chwilę rumienię, dopóki nie będą chrupiące. 
Najlepiej jest je odsączyć z nadmiaru oliwy na ręczniku papierowym.


3 komentarze:

  1. Powodzenia i wytrwałości w prowadzeniu bloga!

    A takie grzanki by się przydały do kremu pomidorowego!

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Super grzanki, dzisiaj właśnie takie czosnkowe zrobiłam do mojej zupy szczawiowej:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja uwielbiam grzanki zwłaszcza do zup kremów i sałatek z kurczakiem :D koniecznie wypróbuję też Twoje czosnkowe :)

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz jest dla mnie ważny, dziękuję!

Instagram