Tak jak wspominałam w poprzednim wpisie, nieodłącznym elementem każdej zupy krem są dla mnie grzanki. Te własnej roboty. Lub babci. Naturalne i idealnie chrupiące. Najlepiej jest użyć czerstwego pieczywa, co jest dodatkowym plusem, bo nic się nie zmarnuje.
Czosnkowe grzanki
2 bułki lub kilka kromek tostowego chleba
1 ząbek czosnku
pół łyżeczki czosnku granulowanego
1 łyżka oliwy
Pieczywo kroję w drobną kostkę. Na patelni rozgrzewam oliwę i w tym czasie siekam drobno czosnek. Doprowadzam go do złotego koloru uważając żeby nie zrobił się brązowy(bardzo łatwo można przegapić ten moment). Wrzucam pieczywo i smażę, często mieszając. Po ok. 3 minutach doprawiam granulowanym czosnkiem i jeszcze chwilę rumienię, dopóki nie będą chrupiące.
Najlepiej jest je odsączyć z nadmiaru oliwy na ręczniku papierowym.
About Me
Taylor Wong
Architecture Designer
The Japanese call it Hanakotoba, and King Charles II brought it to Sweden from Persia in the 17th century. Read More
Popular Posts
-
Chorwacka kuchnia nie jest jedną z moich ulubionych, ale ma kilka dań do których lubię wracać tu - w Polsce. Większość restauracji na połud...
-
Kurczak Tikka Masala. Z przepisu Jamiego Olivera. Najbardziej spodobał mi się oczywiście oryginalny indyjski smak, którego nie umiem ...
-
Zupę cebulową jadłam tylko raz w życiu w dobrej restauracji. Teraz pierwszy raz robiłam ją sama, więc skorzystałam z niezawodnego Jamiego...
Powodzenia i wytrwałości w prowadzeniu bloga!
OdpowiedzUsuńA takie grzanki by się przydały do kremu pomidorowego!
pozdrawiam
Super grzanki, dzisiaj właśnie takie czosnkowe zrobiłam do mojej zupy szczawiowej:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńja uwielbiam grzanki zwłaszcza do zup kremów i sałatek z kurczakiem :D koniecznie wypróbuję też Twoje czosnkowe :)
OdpowiedzUsuń